Pełnia lata w Ojcowskim Parku Narodowym, 24.07.2018
Każdego roku staram się sprawić sama sobie urodzinową niespodziankę.
W 2018 roku z tej okazji rzuciłam pracę, a tydzień później pojechałam razem z Magdą na cały dzień do najbliższej Krakowowi zielonej enklawy - Ojcowskiego Parku Narodowego.
Fot. Magda |
Do Parku dojeżdżamy busem z dworca do Czajowic (stąd najprościej jest wejść do OPN), co zajmuje nam ok. 30 minut. Do tego 30 minut na dojście z przystanku do wejścia do Parku, tego z poniższego zdjęcia:
Fot. Magda |
Pogoda jest wspaniała (ostre słońce i ponad 30 stopni), więc decydujemy się na baaaardzo długi spacer, odwiedzając wszystkie zaplanowane wcześniej punkty:
Jaskinia Łokietka
Największa i najsłynniejsza jaskinia w OPN. Wstęp biletowany, zwiedza się razem z przewodnikiem. W środku chyba nie można robić zdjęć, bo nie mam żadnego 😅
Panuje tam stała temperatura na poziomie 8 - 10 stopni, więc cieplejsza bluza jest potrzebna nawet w upalne dni.
Warta zwiedzania - jak na nasze polskie warunki geologiczne jest całkiem interesująca, a przy okazji przewodnik ciekawie o niej opowiada.
Dolina Sąspowska
Pięknie ukształtowana trasa biegnąca wzdłuż potoku Sąspówka. Według mnie jest to najładniejszy szlak w całym parku - bardzo zielony, z kojącym szumem wody i ciekawymi owadami (info od Magdy).
Fot. Magda |
Fot. Magda |
Kaplica na Wodzie
Zgodnie z legendą, chcąc ominąć carski zakaz stawiania kaplic i kościołów na "ojcowskiej ziemi" mieszkańcy postawili nową kapliczkę na betonowych słupach wbitych w brzegi Prądnika, stawiając ją w ten sposób "na wodzie".
Ładnie im to wyszło.
Boroniówka - osada młynarska
Niedawno reaktywowany zabytkowy młyn i tartak wodny.
Dla nas standardowy zamknięty.
Fot. Magda |
To akurat nie jest Boroniówka, ale wpisuje się w klimat |
Skały krasowe - Igła Deotymy, Rękawica, Brama Krakowska
Czyli formacje skalne, które w tym Parku wręcz wypada zobaczyć.
Dobrze, że wypadają na trasie głównego spaceru, bo zwykle nie mam aż tyle samozaparcia, aby gonić za skałami 😇
Kawiarnia Niezapominajka
Urodzinowe ciasteczko musi być!
Informację o istnieniu tej kawiarni znalazłam w internecie, sama jakoś nie lubię odwiedzać podobnych przybytków w parkach narodowych - z reguły jest mało smacznie i pieruńsko drogo.
Tymczasem tutaj czekała na nas miła niespodzianka - bardzo przystępne ceny, pięknie zaaranżowany ogród i przepyszne wypieki.
Zdecydowanie warto tutaj wpaść 😍
Tymczasem tutaj czekała na nas miła niespodzianka - bardzo przystępne ceny, pięknie zaaranżowany ogród i przepyszne wypieki.
Zdecydowanie warto tutaj wpaść 😍
Sesja plenerowa
Czyli mania fotografowania widoczków, owadów i ludzi. Warunki były znakomite!
Fot. Magda |
Fot. Magda |
Fot. Magda |
W drodze powrotnej szło się nam tak dobrze (mimo asfaltowej drogi), że udało nam się dotrzeć aż do Szyc, gdzie wsiadłyśmy w busa powrotnego do Krakowa.
Cała trasa wyniosła ponad 26 km, które zabrały nam około 9-10 godzin marszu (wraz z przystankami i odpoczynkiem w kawiarni).
Podsumowanie kosztów:
- dojazd busem w obie strony - 9 zł
- bilet wstępu - 10 zł (Jaskinia Łokietka)
- kawy i słodycze - 17 zł
Sumarycznie 38 zł. Jedna z moich najtańszych wycieczek, zwłaszcza w ostatnim czasie 😃
Plus rzadka okazja do naprawdę ładnych zdjęć - dziękuję, Magda 😍
Plus rzadka okazja do naprawdę ładnych zdjęć - dziękuję, Magda 😍
0 komentarze